Jurek napisał(a):ZAWSZE można się przyczepić do jakiegoś fragmentu, podany przez Ciebie przykład 12V jest o tyle nietrafiony, że wspomniane napięcie , występujące notabene na 8 pinie eurozłącza, jest stosowane do przełączenia TV w tryb AV i/lub sterowania zewnętrznymi przełącznikami mniej więcej od 1990r.
Jest bardzo trafiony, bo nie bardzo rozumiem umieszczenie konfiguracji 8 pinu eurozłacza w dziale przeznaczonym dla konwertera. Skoro nie rozumiem funkcji przypiętej do konwertera to chcę ją po prostu poznać i rozwiać wątpliwości, przestać snuć domysły.
Ta sama funkcja zachowania się wskazanego 8-pinu w zależności co wybieramy w wielu innych instrukcjach była wyjaśniona bez niedomówień i były typowe 2 ustawienia, że albo ma się pojawiać tam z automatu 12V gdy tylku włączymy nasze urządzie - co z automu ustawi tv do odbioru sygnału z eurozłącza lub tryb drugi wymuszane 12V ręcznie wdług potrzeby po naciśnieciu przyciusku na pilocie. Wystarczyło 2 zdania na ten temat. A tam nie ma nawet słowa, że te 12V to faktycznie znany sygnał już z poczciwych magnetowidów vhs. Skąd mogłem wiedzieć, że chodzi o eurozłącze. Skoro znalazłem tą funkcję w ustawieniach konwertera wydedukowałem, że chodzi o przełaczanie pasm nikiego-wysokiego w jakiś historycznych konwerterach (?) jakiś dodatkowy przewód oprócz linii koncentrycznej do konwertera, którym dosyłany byłby ten potencjał 12V? Czy zupełnie nie ten kierunek myślenia?
Nie wiem czemu niektórzy wzbraniają się przed rzeczową instrukcją? W dobie elektronicznych książek pdf jaki problem stworzyć dokładną instrukcję obsługi? Panasonic potrafił, a w GM się nie chce tworzyć.
Osobiście gdy na czymś się znam, a ktoś często pyta mnie o wskazany temat to mam wewnętrzną satysfakcję stworzyć pomocny dokument, materiał którym potem mogę się podzelić z drugą osobą. Ale jak widać mamy takie czasy gdy dzielenie się swoją własną wiedzą, umiejętnościami stanowi zagrożenie dla samego wiedzącego.
Ktoś zakłada, że lepiej aby tego sprzętu nie nabywali tępi ludzie? Sprzęt dla wąskiego grona "znawców" a jak czegoś nie wiesz to lepiej nie pytaj, bo się ośmieszysz.
Dobra instrukcja eliminuje dziesiątki wówczas zbędnych pytań. W końcu użytkownik wskazanego tunera to nie musi być pasjonat sat od 15 lat, może ktoś postanowił dziś rozpocząć przygodę z satelitą właśnie od wskazanego tunera, od tunera który po dwóch dniach się nie rozsypie i nie wyląduje na śmietniku. A do część nieznanych haseł, funkcji przy próbie szukania w googlach dostajemy potem odpowiedzi w stylu masło maślane, albo odpowiedź odsyłającą google do google... i ciągłe "poszukaj w google" a tamto uparte milczy na dane zapytanie, bo ciągłe te odpowiedzi tych co NIE chcą pomóc. Może ktoś zakończył przygodę z kablówką na rzecz własnych podbojów satelitarnych i chciałby się dowiedzieć co do czego w tym tunerze jest z dobrze napisanej instrukcji.
Czy to tak ciężko zrozumieć? Niektórzy sprawiają wrażenie, że się urodzili alfą i omegą, na wszystkim się znają i wielka obraza gdy ktoś mniej doświadczony zada pytanie. Czasami faktycznie odpowiedź jest na forum, ale szukający ma gorszy dzień i nie doszukał się odpowiedzi. To tak jak często konstruktor patrzy na swoje własnej konstrukcji niedziałające urządzenie i całymi dniami błędu nie widzi, przychodzi zewnętrzny obserwator i wskazuje kierunek i błędne miejsce po chwili.
Dlatego po to wchodzę na forum, bo mam potrzebę rozwiania moich wątpliwości, zaczerpnięcia nowych umiejętności, wskazania swoich uwag, ale niektórzy swoim stylem zniechęcają do jakiejkolwiek wypowiedzi.
Dlatego jak ktoś nie ma nic do wniesienia w temacie to po co w ogóle pisze skoro nie ma ochoty odpowiadać?
Takimi nijakim wypowiedziami robią niedźwiedzią przysługę.